poniedziałek, 17 lutego 2014

6. [...] miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj. ❤

   Miejscowość leżała o 90 km oddalona od Zakopanego. Droga w samo południe wydawała się dość ciężka. Dobrze że nie było korków. 35°C dawało dość mocno w kość. Na drogach szybkiego ruchu nie było dużo samochodów, więc Krzysiek mógł nacisnąć na pedał gazu trochę więcej niż zazwyczaj.
   Ania siedziała na fotelu pasażera wpatrzona w kierującego Krzysztofa. Włączyli ulubioną składankę piosenek z lat 80-tych. Obaj lubili takie utwory. By jeszcze bardziej umilić sobie czas, śpiewali razem. Nie wypadało to najlepiej, ponieważ na ich uszy nadepnął słoń. Czuli się razem bardzo swobodnie. Nie udawali nikogo. Zachowywali się tak jakby znali się od dziecka.
   Chwile później wjechali samochodem w las. Krzysiek chcąc zaimponować Ani, przygotował jej niespodziankę. Stanął samochodem pod dużym dębem. Znał miejscowość, w której przebywali więc postanowił, że przygotuje mały poczęstunek dla dziewczyny. Piknik usadowiony był w niezwykle malowniczym miejscu. Piękny krajobraz gór oczarował dziewczynę. Wszystko było idealnie zaplanowane.
-Jak tu pięknie. Wszystko ty przygotowałeś?- Zapytała Ania
-Nie można powiedzieć że wszystko, ale większą część. Mam tutaj wielu moich kolegów ze szkoły, oni tutaj rozstawili to a ja nadzorowałem prace z Zakopanego. Myślę że Ci się to podoba? - skomentował
-Znasz moją opinie, jest perfekcyjnie.-odpowiedziała
   Poczęstowali się posiłkiem. Było bardzo dużo słodkości, które Ania uwielbiała. To było jej największą zmorą, ponieważ potrafiła zjeść kilogram swoich ulubionych cukierków a później poprawić jeszcze pizzą i butelką coca-coli. Ale i tak była bardzo chuda.
   Jedli w ciszy, gdy nagle Krzysiek i powiedział.
- Chciałbym Ci jeszcze coś powiedzieć. Nie wiem czy dobrze robię ale już dużej nie mogę- odpowiedział
- Tak? - zapytała dziewczyna. W jednej strony poczuła motylki w brzuchu a z drugiej wielkie przerażenie. Ich oczy wpatrywał się w siebie. Czuć było tą emocjonalną więź między nimi. Ania uwielbiała każdą spędzoną chwilę z chłopakiem. To samo czuł Krzysiek.
- Choć znamy się nie długo ty wiesz że ja do Ciebie coś czuje. Jesteś najwspanialszym darem jakim mogłem dostać od losu. Wtedy w barze zakochałem się od pierwszego ujrzenia Ciebie. Dlatego Cię tutaj zaprosiłem, chciałem Ci wszystko to powiedzieć.- Wyjawił Krzysiek. Wreszcie nie musiał tego ukrywać. Był szcześliwy z tego że to powiedział. Nie wiedział co odpowie na to dziewczyna, ponieważ zaniemówiła. Po dłuższej chwil odpowiedziała tak jak myślał Krzysiek. 
- Ja czuje to samo do ciebie co ty do mnie.Po prostu zakochałam się w tobie, może jestem głupia ale jesteś moją największą miłością.-odpowiedziała
   W ich oczach zaiskrzyły padające promienie słoneczne. Razem stali wtuleni w siebie. Nawet obcy człowiek przechodzący koło nich stwierdził że są w sobie szaleńczo zakochani. To było najlepsze co mogło ich spotkać.
- Kocham Cię- powiedział Krzysztof
-A ja ciebie bardziej.-odpowiedziała
   Po tych słowach ich twarze spoczęły w romantycznym pocałunku. 


--------------------------------------------------------------
PRZEPRASZAM ! 
Już chyba zawsze będzie tak zaczynać. Wiem że rozdział jest krótki i dość nudny. Ogromnie Was przepraszam że musieliście czekać tok długo. Miał być na wczoraj a jest dopiero dzisiaj. Obiecuje że się poprawie :)
Następny zaplanowałam na przyszły tydzień


PRZECZYTAŁEŚ/ŁAŚ= SKOMENTUJ !

Pozdrawiam Milena ;3

3 komentarze:

  1. Jeeeej taki uroczy <33
    Nareszcie wyjawili swoje uczucia *.*
    Nie wiem, który raz to powtórzę, ale kocham tego bloga. Jest jednym z moich ulubionych <33
    Nie jest nudny! Jest wspaniały <33
    Warto było czekać. Już nie mogę doczekać się kolejnego *o*
    Pozdrawiam, Weronika ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. super blog niesamowicie się go czyta czekam z niecierpliwością byle szybko na kolejny rozdział ;) byle szybko hahaha <3 <3 !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne opowiadanie i super sie czyta. Nie jest nudy, jest właśnie bardzo ciekawe;d
    i chcę być informowana o NN. :)
    i tak przy okazji zapraszam Cię na moje opowiadanie, również o skokach. Dopiero zaczynam.
    http://borazemdamyrade.blogspot.com/

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń